Trzecia zima na Tol Calen

Zima 2016 – Turnusy I-III

Kolejna zima, kolejne zimówki. Znów trzeba było spakować torbę pełną podręczników i plecak i wyruszyć w góry. Zostawić godność, a zabrać wyobraźnie. Trzy turnusy. 21 dni w Zakopanym, na Olczy. 21 dni życia w innym świecie. Jakże miałbym nie pojechać. Trzy kampanie, 27 sesji, trzy świetne drużyny, praca, której nic chce zamieniać na żadną inną i wrażenia na długie miesiące.

„Dwa wieki przeminęły, na wyprawę ruszam znów.
Śladami Ligaturów, co walczyli z furią mórz.
Miasta z lodu wyrastają, by rozpłynąć za mną się,
Jak odkrywcom dawnym wskażą nowy brzeg.”

Kampania

Od lewej: Aki, Zi’ra, Giacomo, Sebus i ukrywająca się przed obiektywem Rida

Turnus I – Stories from Shady Tavern I – Isla de Muerta

Mechanika: (Tol Calen 2015)

  • Rida MacIntyre, zwana Rudą albo Jednooką (Baranek) – córka Wiatorbordego i Nephele, bliźniaczka Grainne O’Malley, kapitana na pokładzie Skarbonki (a raczej Ślepej Esme)
  • Zi’ra, zwana Dziarą (Xan) – kudleszka mistrzyni tatuażu i pokładowy kwatermistrz, khani zniszczonego klanu i przybrana córka bosmana Popsa
  • Sebus (Peszek) – półkrwi Druigh, pokładowy medyk szkolony na modłę Al-Sadijiańską, niegdysiejszy złodziej
  • Giacomo de Cartagena (Kuba) – oficer velasquezkiej floty, łącznik Szmaragdowych na pokładzie Skarbonki
  • Alexandrio Kurumi Inario (Aki), zwany Oczko (Jaszczurka) – muethir, który chciał zobaczyć morze, niezrównany łucznik i wypatrywacz.

Ruda Rida wraz z załogą otrzymuje zadanie przejęcia niezwykle ważnej paczki zdobytej przez szafirowych korsarzy. Krótkie, poszukiwania kończą się na niewielkiej, neutralnej wysepce Freyia, w której porcie cumuje zwraczony Mercator – okręt korsarzy. Szybko okazuje się, że na wyspie szaleje zaraza, a raczej wiele zaraz a w paczce przewożono Klarę – boginię zarazy. Dodatkowo sprawa komplikuje się gdy porwana zostaje pierwsza oficer Skarbonki, a do portu wpływa „Lady Carinia” – piracki okręt dowodzony przez Krwawą Esmę, córkę Cynthii, tę samą która obiecała zatknąć głowę Ridy na maszcie. Bohaterowie decydują się na wyprawę do serca zarazy by uratować Pierwszą, co udaje im się mimo wielu przeciwności. Po powrocie do portu okazuje się, że Skarbonka jest w rękach Esme. Rida wyzywa córkę Cynthii na pojedynek, po to by dać czas Dziarze i Sebusowi czas na odbicie Skarbonki. Pojedynek (po pięknym cięciu w kręgosłup) kończy się zwycięstwem Ridy, która dodatkowo wydłubuje oko Esmeraldzie (jako zadośćuczynienie za oko utracone z rąk Alejandro de Cervezy). Ostatecznie Skarbonka, przemianowana na Ślepą Esme opuszcza opanowaną przez zarazy wyspę, a Esmeralda poprzysięga zemste.

Od lewej: Brann, Roland, ojciec Otto, Denmar, MG, Eduardo

Turnus II – Kash’ar’gor

Mechanika: Gasnące Słońca (SIC!!)

  • Brann Wolverton (Kosma) – baron domu Wolverton, Rycerz Poszukujący i archeolog, błędny rycerz, którego honorem można obdzielić pułk Hazatów
  • Otto Wolverton (Hazard) – Inkwizytor, prezbiter świątyni Avesti, potężny teurg i operator miotacza ognia.
  • Eduardo Castenda de Vera Cruz (Przykład) – kawaler Hazatów, mistrz szermierki i łowca artefaktów, weteran Wojen o Tron, rozsądek grupy
  • Denmar Trusnikron (MBG) – kawaler domu Trusnikron, zawodowy myśliwy, fenomenalny strzelec i specjalista od przeżycia w dziczy, operator Grantza Safari.
  • Roland (Dżeremi) – inżynier z Najwyższego Zakonu Inzynierów, przedstawiciel Gildii, psionik i cyborg o planach bardzo często różnych od reszty drużyny.

Umierający biskup-heretyk Adoleis, ukrywający się od 50 lat na Manitou uciekinier z Terry, postanawia pogodzić się z Cesarstwem i ofiarować mu swoje bogactwa w zamian za wypełnienie jego ostatniego życzenia. Na miejscu okazuje się, że chodzi mu o odnalezienie Laski Zebulona, potężnej relikwii należącej do samego Proroka. W zamian za to ofiarowuje Cesarstwu jedno z zaginionych bereł elekcyjnych. Laska znajduje się jednak na terenach kontrolowanych przez Vau, gdzie ludzie nie maja prawa do wstępu. Bohaterowie postanawiają wziąć udział w Kash’ar’gor – organizowanym co 100 lat polowaniu, którego zwycięzca może poprosić namiestnika planety o spełnienie dowolnego życzenia. Całą sprawę utrudnia pojawienie się almalickiego antynomisty Tayshira (którego Otto już kiedyś spalił) dowodzącego klanem wypaczonych ukarów oraz hermafrodycznego hrabiego Nikity Iwanowicza Decadosa. Wszystkie trzy stronnictwa pragną Laski Zebulona dla swoich celów. Po wielu perypetiach udaje się wygrać polowanie, wyprawić się do starożytnej świątyni (pełnej heretyckich pism mówiących o dziewiątym apostole, zdradzie Palamedesa i tfu, tfu miłosierdziu), dogadać się z Decadosem (którego cele okazują się, o ironio, chwalebniejsze od biskupiego), przekazać mu Laskę i zabić Tayshira (bombardowanie ze stealth shipa zawsze w cenie) i odlecieć ku Cesarstwu.

Od lewej: Asvard, Kayleigh, MG, Bodicca, Victoria, Undil

Turnus III – Stories from Shady Tavern II – Song of Ice and Fire

Mechanika: (Tol Calen 3k10 Beta)

  • Asvard Brand Haraldsdottir (Asfalt) – ligaturska heroina, wędrująca w poszukiwaniu kogoś kto przekuje Ulfhedina
  • Undil Stillson (Kostek vel Szymuś) – spokrewniony Eldren, mistrz kowalski, poszukujący legendarnego Kowadła Lodu
  • Kayleigh Bjornsdottir Maxwell (Beton) – pokładowa aeromantka z Widma, poszukująca na północy swej zaginionej matki
  • Bodicca aka Hvitha (Burżuazja) – półkrwi Garoo, żaglomistrzyni na pokładzie „Uśmiechniętej Meldrid”, piętnastolatka o bardzo zagadkowej przeszłości
  • Victoria (Alex) – wychowana na morzu Garoo, zbiegła piratka, poszukująca przybranego ojca i siostry, chwilowo bez pieniędzy i miejsca na świecie

Umierający jarl Einar, mistrz kowalski oznajmia, że ofiaruje swój tytuł i ziemię temu kto przyniesie mu majstersztyk. Jego niegdysiejszy uczeń, obecnie wyzwolony mistrz kowalski postanowią wziąć w konkursie. Uznaje jednak, że prawdziwy majstersztyk można wykuć tylko na legendarnym Kowadle Lodu, zaginionym dwa wieki wcześniej na dalekiej północy. Prosi więc o pomoc swojego starego przyjaciela Roarka MacIntyre, dowódcę pinasy Uśmiechnięta Meldrid. Do grupy dołączają Asvard i Kayleigh, każda w swoich celach. Dość szybko okazuje się, że nie tylko Undil szuka kowadła, a dodatkowo w mieście grasują wyposażeni w eliksiry zabójcy polujący na wszystkich udających się na daleką północ. W jednym z takich zamachów ginie Roarke, zorganizowane zostają więc wybory nowego kapitana, którym zostaje Bodicca. Bohaterom, w końcu udaje się wyruszyć na północ i dzięki mapie wykradzionej z domu przywódcy Wykrwawiaczy (bo to oni nasyłali zabójców) trafić do Isby – Lodowego Miasta, w którym znajduje się Kuźnia Lodowego Kowadła. Na miejscu okazuje się, że miastem rządzi starożytny twarzowiec – Lodowy Król, który 200 lat wcześniej zjednoczył Ludy Północy i wygnał Ligaturów z tamtych ziem. Dodatkowo w mieście znajduje się kolonia uciekinierów z rebelii pariaskich, w tym kilku magów, którzy wsparli pariasów, a wykrwawianie jest jedynym sposobem by zdobywać pieniądze na przeżycie kolonii Bohaterom udaje się przekonać przewodzącego kolonii Magnusa by jego ludzie zajęli się kowalstwem zamiast wykrwawianiem (Undil obiecuje zostać w Isby i uczyć uciekinierów).
Ulfhedin zostaje przekuty na Kowadle Lodu.

Podsumowanie kampanii

To mój… siódmy poobozowy wpis. Zaczyna być ciężko wymyślić coś nowego. Poprowadziłem trzy bardzo dobre kampanie. Emocjonujące i dla mnie i dla graczy. Z jednej strony było TC, które przez te dwa lata zdążyłem polubić. Ma ten system swoje wady, ale ma też wiele zalet. Z drugiej strony poprowadziłem pierwszą pełnoprawną kampanię w Gasnące Słońca ( i jednostrzała drugiej drużynie) na obozach. Mogłem pokazać uczestnikom system, który jest moim koronnym i cieszyć się tym, że się spodobał (dwie osoby – Kosma i Baranek, postanowiły go nawet poprowadzić) To chyba mój największy sukces zimą tego roku.
W tym roku zabrałem ze sobą torbę pełną podręczników. I o ironio w końcu się przydały. Dzięki zawartości mojej magicznej torby Czarnel i Rin poprowadzili Dark Heresy, Michnik Monastyr no i oczywiście ja poprowadziłem Gasnące Słońca. Tyle wygrać!
Trzy kampanie i znów trzy kawałki wyśmienitego RPGa. Wiele scen zapadnie mi pamięć ma długo, wiele będę przywoływał w opowieściach, przypowieściach i facecjach. Z pierwszej kampanii będzie to na pewno Rida zabijającą chorego marynarza, pogrzeb, rozmowy Zi’ry z Popsem, Baranke orientującą się, że Pierwsza nie ma butów, amputacje przy świetle z robalowego zadka, pojedynek z Esme (w tym rzucanie szablą i strzał w plecy z łuku). Z drugiej walkę z Kash’ar’gorem, spacer Branna przy gwiazdach, knucie za plecami, krzyczenie przed każdym strzałem, paraliż decyzyjny i pisanie pytania do Decadosa, prawdziwe GSy, w których wątki zawalają się nagle na graczy… Z trzeciego wybory kapitany, pojedynek z Ungwaiką, ponownie pogrzeb (mam do nich rękę chyba) przekonywanie Magnusa, spotkanie z Aslan, spotkanie z Blin, przekuwanie Ulfhedina i oczywiście rozmowę Asvard z toporem (Kostek jako topór był więcej niż rewelacyjny)
Dobre to było… Wszystko… Szkoda, że już koniec…

“Tam, ta da ta dam dam”

Podziękowania

No to tak.

  • Po pierwsze załodze kadrówek 24 i 23 – Harremu, Xerksesowi, Rinowi, As, Czarnelowi, Michnikowi, Zuzie, Śmiałkowi i Prawdzie (kolejność turnusami) za trzy tygodnie pełne niskiego humoru (tinder, berło z maryjką, paździoch turnusu, MC Sebix) i trumiennej ciasnoty. Mam nadzieje, że pojadę latem.
  • Po drugie Marcie, za sześć turnusów które ze mną wytrzymała i z to, że wie czego RPGom potrzeba do szczęścia 😛
  • Po trzecie wszystkim moim graczom. Byliście cudowni i wspaniali i loffciam was nawet jak rzepicie, bo wiem, że pod koniec kampanii zawsze dajecie z siebie to co najlepsze.
  • Po czwarte rpżątkom (kolejność totalnie losowa) Grabież (za człomeleona), Najmniejszemu (za Erytree i Cienia), Sznurowi, Lucjanowi, Mariuszowi, Nekro, Fatponiowi, Fato, Simsowi, Cnotce, Cyganowi, Fatlerowi i całej reszcie ze tę zimę.

Dziękuje też Biuru Turystyki Aktywnej KOMPAS, za to że mogłem pojechać na obóz i za możliwość wykorzystania zdjęć!