E-papier – co to jest?
Witaj!
Przed Tobą Archiwalna część RPGowej Alchemii, dawniej znanej jako Dziwaczny Blog Jaxy.
Post, który oglądasz nie został jeszcze dostosowany do nowego bloga i część formatowania i grafik może się sypać.
Zapraszam do wycieczki w przeszłość!
Gdy rozmawiam z ludźmi czasem wychodzi temat pracy magisterskiej, którą pisałem. Na hasło „papier elektroniczny” jakiejś 80% moich rozmówców robi wielkie oczy nie mając pojęcia co to, albo kiwa głową mając całkowicie mylne pojęcie o temacie. Łącznie z tym, gdy jeden człowiek powiedział mi, że papier elektroniczny to, uwaga, dokumenty krążące pod postacią cyfrową. Z tego powodu postanowiłem rozpocząć cykl postów poświęcony papierowi elektronicznemu.
Czym jest papier elektroniczny?
Wyobraźmy sobie materiał, który ma mieć wszystkie zalety tradycyjnego papieru, a dodatkowo być sterowany elektronicznie i być możliwie energooszczędny, nie chcemy w końcu spędzać połowy czasu z urządzeniem wykorzystującym go podpiętym do ładowarki. Taki materiał nazywany jest właśnie papierem elektroniczny.
Nie jest oczywiście jeden materiał i jedna technologia – istnieje cała gama różnych materiałów spełniających pełną listę postulatów, która pozwala nazwanie jakiegoś materiału papierem elektronicznym.
Oto one:
1) E-papier, musi charakteryzować się jakością porównywalną z papierem celulozowym.
2) E-papier, musi być możliwie energooszczędny. Nie powinien wymagać energii elektrycznej do podtrzymania zawartości, a jedynie do jej zmiany.
3) E-papier musi zapewniać dobra czytelność w typowym świetle zewnętrznym
4) E-papier, musi mieć możliwie dużą elastyczność i charakteryzować się możliwie dużą wytrzymałością warunki zewnętrzne i wypadki losowe.
5) E-papier powinien, być możliwie lekki, aby urządzenia, których jest montowany były możliwie lekkie i poręczne.
Mimo, że w świadomości ludzi w ogóle, a Polaków w szczególności urządzenia papieru elektronicznego (takiej jak czytniki e-booków) dopiero zaczynają się pojawiać nie są to materiały nowe. Pierwsze tego typu materiały powstały w latach 70 w laboratoriach firmy Xerox w Palo Alto, gdzie Nick Sheridon odkrył i opatentował Gyricon . Na pierwszy elektroniczny papier informacje nanosiło się specjalnym, naładowanym elektrycznie pisakiem, a usuwało przykładając pole elektryczne do całego arkusza. Firma Xerox nie wykorzystała jednak projektu na szeroką skalę aż do lat 90, kiedy to konkurencja zajęła się podobnym projektem. Naukowiec z MIT – Joseph Jacobson opracował własny elektroniczny atrament oparty na zjawisku elektroforezy. W 1997 roku w kooperacji z firmą Philips Jacobson założył firmę E Ink.
W 1999 roku opracowano tam używany dziś powszechnie w wyświetlaczach elektronicznego papieru E Ink. W tym samym czasie Xerox i utworzona w międzyczasie spółka-córka Gyricon Media również weszła na rynek z odświeżoną wersja Gyriconu. Pierwszymi komercyjnymi zastosowaniami elektronicznego papieru obu firm były tabliczki z cenami i tablice ogłoszeniowe. O ile Gyricon Media poprzestało na tym właśnie zastosowaniu, o tyle E Ink skupił się na zastosowaniu wynalazku w przenośnych elektronicznych książkach.
W roku 2000 przy współpracy z Lucent Technologies (udostępniającą technologie polimerowych tranzystorów) opracowano pierwszy giętki arkusz elektronicznego papieru. Niedługo potem w oparciu o technologię aktywnej matrycy w E-Ink Technologies skonstruowano pierwszy arkusz o wielkości i rozdzielczości ekranu ówczesnego laptopa. W 2001 roku dzięki współpracy z firmą TOPPAN opracowano papier 8 kolorowy.
Od tamtej pory prawie co roku dogodzi do przełomu w jakiejś technologii dotyczącej papieru elektronicznego lub powstania całkowicie nowego materiału realizującego zasugerowane przeze mnie postulaty.
Rynek wyświetlaczy prężnie się rozwija. Wedlug badań przeprowadzonych przez firmę Direct Search do roku 2018 na rynku znajdzie około 1,8 miliarda urządzeń opartych na tej technologii. Dotyczy to nie tylko samych czytników e-booków, ale również innych urządzeń wykorzystujących papier elektroniczny. A znajdzie on zdaniem moim zdaniem szerokie zastosowanie w różnych gałęziach życia codziennego, od słupów ogłoszeniowych poprzez wyświetlacze telefonów komórkowych, karty kredytowe, a nawet ubrania, aż po profesjonalne wyświetlacze kreślarskie dla architektów.
W następnym odcinku:
Czym jest czytnik e-booków i gdzie go można kupić.
EDIT:
W kwestii formalnej. Pierwotne, nierozbudowane wersje niektórych z kolejnych artykułów ukazały się drukiem (w 4 egzemplarzach) jako część pracy magisterskiej „Gazeta elektroniczna – analiza technologiczna” pióra mgr inż Krzysztofa Rudka, będącego dobrym alter ego autora bloga.
Czym jest papier elektroniczny?
Wyobraźmy sobie materiał, który ma mieć wszystkie zalety tradycyjnego papieru, a dodatkowo być sterowany elektronicznie i być możliwie energooszczędny, nie chcemy w końcu spędzać połowy czasu z urządzeniem wykorzystującym go podpiętym do ładowarki. Taki materiał nazywany jest właśnie papierem elektroniczny.
Nie jest oczywiście jeden materiał i jedna technologia – istnieje cała gama różnych materiałów spełniających pełną listę postulatów, która pozwala nazwanie jakiegoś materiału papierem elektronicznym.
Oto one:
1) E-papier, musi charakteryzować się jakością porównywalną z papierem celulozowym.
2) E-papier, musi być możliwie energooszczędny. Nie powinien wymagać energii elektrycznej do podtrzymania zawartości, a jedynie do jej zmiany.
3) E-papier musi zapewniać dobra czytelność w typowym świetle zewnętrznym
4) E-papier, musi mieć możliwie dużą elastyczność i charakteryzować się możliwie dużą wytrzymałością warunki zewnętrzne i wypadki losowe.
5) E-papier powinien, być możliwie lekki, aby urządzenia, których jest montowany były możliwie lekkie i poręczne.
Mimo, że w świadomości ludzi w ogóle, a Polaków w szczególności urządzenia papieru elektronicznego (takiej jak czytniki e-booków) dopiero zaczynają się pojawiać nie są to materiały nowe. Pierwsze tego typu materiały powstały w latach 70 w laboratoriach firmy Xerox w Palo Alto, gdzie Nick Sheridon odkrył i opatentował Gyricon . Na pierwszy elektroniczny papier informacje nanosiło się specjalnym, naładowanym elektrycznie pisakiem, a usuwało przykładając pole elektryczne do całego arkusza. Firma Xerox nie wykorzystała jednak projektu na szeroką skalę aż do lat 90, kiedy to konkurencja zajęła się podobnym projektem. Naukowiec z MIT – Joseph Jacobson opracował własny elektroniczny atrament oparty na zjawisku elektroforezy. W 1997 roku w kooperacji z firmą Philips Jacobson założył firmę E Ink.
W 1999 roku opracowano tam używany dziś powszechnie w wyświetlaczach elektronicznego papieru E Ink. W tym samym czasie Xerox i utworzona w międzyczasie spółka-córka Gyricon Media również weszła na rynek z odświeżoną wersja Gyriconu. Pierwszymi komercyjnymi zastosowaniami elektronicznego papieru obu firm były tabliczki z cenami i tablice ogłoszeniowe. O ile Gyricon Media poprzestało na tym właśnie zastosowaniu, o tyle E Ink skupił się na zastosowaniu wynalazku w przenośnych elektronicznych książkach.
W roku 2000 przy współpracy z Lucent Technologies (udostępniającą technologie polimerowych tranzystorów) opracowano pierwszy giętki arkusz elektronicznego papieru. Niedługo potem w oparciu o technologię aktywnej matrycy w E-Ink Technologies skonstruowano pierwszy arkusz o wielkości i rozdzielczości ekranu ówczesnego laptopa. W 2001 roku dzięki współpracy z firmą TOPPAN opracowano papier 8 kolorowy.
Od tamtej pory prawie co roku dogodzi do przełomu w jakiejś technologii dotyczącej papieru elektronicznego lub powstania całkowicie nowego materiału realizującego zasugerowane przeze mnie postulaty.
Rynek wyświetlaczy prężnie się rozwija. Wedlug badań przeprowadzonych przez firmę Direct Search do roku 2018 na rynku znajdzie około 1,8 miliarda urządzeń opartych na tej technologii. Dotyczy to nie tylko samych czytników e-booków, ale również innych urządzeń wykorzystujących papier elektroniczny. A znajdzie on zdaniem moim zdaniem szerokie zastosowanie w różnych gałęziach życia codziennego, od słupów ogłoszeniowych poprzez wyświetlacze telefonów komórkowych, karty kredytowe, a nawet ubrania, aż po profesjonalne wyświetlacze kreślarskie dla architektów.
W następnym odcinku:
Czym jest czytnik e-booków i gdzie go można kupić.
EDIT:
W kwestii formalnej. Pierwotne, nierozbudowane wersje niektórych z kolejnych artykułów ukazały się drukiem (w 4 egzemplarzach) jako część pracy magisterskiej „Gazeta elektroniczna – analiza technologiczna” pióra mgr inż Krzysztofa Rudka, będącego dobrym alter ego autora bloga.