Zapomniana kolebka Miasta
Lokacja do gry „Miasto Mgły”
Autor: Szyszka
Poniższy post jest ostatnią częścią akcji #NaszeMiastoMgły. Raz jeszcze mam dla was gotowy asset, który można wziąć i wykorzystać we własnej kampanii jakby jutra miało nie być. Zaczynaliśmy od Riftera, którego musi stworzyć każdy, jeśli chce grać w „Miasto Mgły”, następnie przeszliśmy do trochę bardziej skomplikowanego Awatara z jego motywacjami, specjalnymi ruchami i siatką wpływów, a dziś wejdziemy na jeszcze wyższy poziom wtajemniczenia i zajmiemy się kawałkiem samego Miasta.
„Miasto Mgły”, podobnie jak inne gry odgałęziające się od „Świata Apokalipsy”, wymagają od Mistrzyni Ceremonii, żeby przynajmniej raz usiadła i rozpisała wyjściowy układ sił w świecie gry. Wydaje mi się, że przynajmniej znakomita większość z nas już dawno się przekonała, że tego rodzaju RPGi najlepiej wychodzą wówczas, gdy każda postać w fabule czegoś chce, choćby to była szklanka wody. W przypadku „Miasta Mgły” sprawa komplikuje się o tyle, że powinniśmy traktować Mythoi jak postacie, niezależnie od tego czy naczyniem będzie emerytowana bibliotekarka, średniowieczny miecz, podupadające kino czy rasowy kot ciotki Lizbeth. Do tego dochodzi jeszcze to, że idealnie byłoby, gdyby samo Miasto było również bohaterem serialu, który kręcicie. Jak Gotham w najnowszym „Batmanie”.
Gdy ja po raz pierwszy prowadziłam „Miasto Mgły”, zaczęłam od ambitnego założenia, że sama przygotuję Miasto od zera. W praktyce skończyło się tym, że w Mieście były trzy ulice i pięć osób. Miałam szczęście, że testowałam system na formacie jednostrzała, więc moi gracze nie zorientowali się, że tak naprawdę nie ma tam żadnego miasta tylko dekoracja z kartonu. Jestem pogodzona z faktem, że część z was mi nie uwierzy i popełni ten sam błąd. Trzymam się nadziei, że przy drugiej próbie wrócicie do tego tekstu i pokiwacie głową ze zrozumieniem, a potem przeczytacie dalszą część. Oraz że niektórzy z was od razu przeczytają niniejszy tekst do końca, bo może akurat zostały wam dwa przystanki do domu.
Gdyby ktoś zapytał mnie, jakich zasad się trzymać przy tworzeniu Miasta, powiedziałabym: zacznij od najmniejszej jednostki Miasta, która zmieści twoją fabułę (ulicy, centrum handlowego), imiennym NPCom daj motywacje, od których łatwo wyprowadzić konkretne działania i zadbaj, żeby najważniejsze postacie miały powiązania ze sprawami wykraczającymi poza tę, nad którą pracują bohaterowie. Poważnie, zapytajcie mnie kiedyś o coś, na przykład na alchemicznym Facebooku, uwielbiam odpowiadać na pytania.
Stary port przemysłowy
Inaczej niż sugeruje to wystawa w holu ratusza, Miasto nie zaczęło się od Starej Dzielnicy. Ona nie wyrosła w ciągu jednej nocy, przed nią był port przemysłowy. Większość materiałów do budowy tego, co miało być najwspanialszym miastem świata sprowadzano drogą morską. Jedynym śladem po tej części historii na wystawie w ratuszu są widoczne w tle dwóch zdjęć dźwigi portowe. Obecnie stary port znika, popadające w ruinę budynki są wyburzane, a ich miejsce zajmują przestrzenie biurowe od strony City lub stylizowane kamieniczki od strony Starej Dzielnicy. Ceny mieszkań są jednymi z najniższych w mieście, tym niższe im bliżej do nabrzeża. Trzydzieści lat temu zbudowano nowy port handlowy i wypełniono wniosek, by poprzedni stał się zabytkiem. Cokolwiek stało się z wnioskiem, noga żadnego urzędnika nigdy nie postała w porcie przemysłowym.
Gdyby przejrzeć zasłonę Mgły, można by dostrzec odciśnięte ślady Mythoi związanych z rozwojem i nowymi ideami. Oni jednak dawno odeszli, albo trwają w zawieszeniu przypominającym sen. Kothar-wa-Khasis, architekt i wynalazca z mitologii ugaryckiej, wyczekuje, aż ktoś rozwiąże zagadkę zegara słonecznego na opuszczonym budynku kapitanatu i tym samym okaże się godnym naczyniem. Obecnie w starym porcie przemysłowym dominują siły związane z zapomnieniem i szukające ukrycia. Fontanna na Placu świętego Krzysztofa jest Enklawą Lete, rzeki zapomnienia.
Każdy, kto napije się wody z Lete po raz pierwszy traci posiadane Wskazówki i Esencję. Nie ma znaczenia, czy wypicie wody było dobrowolne. Rifter nie odczuje tego fizycznie, lecz gdy będzie próbował przypomnieć sobie bezpośrednie okoliczności wypicia wody, wspomnienia będą zamazane, nieskładne. Każde kolejne podanie wody wiąże się z utratą dalszych wspomnień: Rifter traci jedno Skupienie i jedno Zatracenie z Motywu wskazanego przez Mistrzynię Ceremonii.
Stary port przemysłowy to zaledwie parę ulic i kawałek nabrzeża, a jednak tym skrawkiem Miasta od zawsze interesował się Syndykat. Obecnie port jest pod kontrolą Sinobrodego, który siłą i podstępem przejął teren od Anatoliego Vidalesa (Hades). Ten nie zaniechał starań o odzyskanie wpływów w porcie, co jest przyczyną częstych zamieszek w pobliżu nabrzeża. Mieszkańcy okolicy nauczyli się już, że kiedy słychać strzały, należy zasłonić okna i podgłośnić telewizję. Policja nie zapuszcza się w te rejony.
Jak na ironię, jeden z barów nosi nazwę Ostatni Bezpieczny Dom. Stoi właściwie na granicy Starej Dzielnicy i czasami zdarza się, że zabłądzą tutaj imprezowicze kursujący po lokalach na Carnival Street. Wewnątrz zawsze gra irlandzka muzyka, starzy bywalcy sączą piwo, a między stolikami przechadza się mastif tybetański bez obroży. Ten pies jest Chowańcem noszącym w sobie Mythos Fo, a obsługa i część gości to tylko złudzenie, które stworzyły Mgła i jego moc.
Dla odmiany bed&breakfast Rose and Alec to jawna jaskinia zła. W tym przybytku można zostawić wiadomość dla Sinobrodego, spotkać jego ludzi, poszukać guza. Właścicielką jest śmiertelniczka Maurenn McRianon, która pozostaje lojalna swojemu pracodawcy głównie dlatego, że obawia się konsekwencji zdrady. O świecie Rifterów wie tylko trochę, posiada amulet ochronny, który ostrzega ją o niebezpieczeństwie.
W pobliżu bloków mieszkalnych mieści się mała, całodobowa bodega, rodzinny biznes. Prowadzą ją trzy kobiety, wszystkie o imieniu Maria. Możliwe, że tak nazywa się tylko najstarsza z nich, a miejscowi awansem nazywają tak również pozostałe. Abuela Maria to serdeczna kobieta w kolorowej spódnicy, zawsze ma czas na pogawędkę. Señora Maria jest w średnim wieku, często przekomarza się z klientami i komentuje ich zakupy. Natomiast mała Maria to nieśmiała nastolatka, która notorycznie zapomina zapytać, czy pan/pani życzy sobie reklamówkę. W rzeczywistości wszystkie trzy kobiety są jedną (Potrójna Bogini).
W samym porcie Mgła jest bardzo silna. To tylko sprzyja interesom Sinobrodego, specjalizującego się w przemycie. Na trop jego działań wpadł reporter starej szkoły, Jordan Beckett, który nawet wynajął mieszkanie z widokiem na port. Jednak jego śledztwo utknęło w miejscu, ponieważ Beckett nie jest w stanie zapamiętać nawet tego, ile kontenerów w porcie widział wczoraj i czy nie pojawiły się nowe. Śmiertelnik zaczyna podejrzewać u siebie początki demencji i niedługo odpuści.
Kluczem do rozwiązania problemów Becketta mogłaby być Alicia Klein, młoda dziewczyna, której los nie oszczędza. Jest w trakcie burzliwego rozwodu, dokładnie takiego, przed którym ostrzegali ją, gdy wychodziła za swojego chłopaka z liceum. Nie ma własnego domu, mieszka kątem u starej ciotki, jej ostatniej żyjącej krewnej. Ostatnio straciła pracę, a zamieszanie w papierach, które jakoś nie chce się wyjaśnić, spowodowało, że mogła podjąć się tylko połówki etatu w archiwach firmy zajmującej się księgowością. Inna osoba na jej miejscu mogłaby uciec w nałogi i o tym zapomnieć, ale w Alicii niedawno przebudził się Mythos Mnemosyne i dziewczyna nie może zapomnieć o niczym.
PS: Przedsprzedaż podręcznika kończy się za tydzień, więc jeśli odkładaliście zakup na potem, to właśnie nastało to „potem”.
Dziękuje wydawnictwu Black Monk Games za udostępnienie podręcznika do recenzji.
Warto przeczytać
O wilku mowa
Rifter do gry „Miasto Mgły”
Światła, kamera, akcja!
Konflikty wewnętrzne w grze „Miasto Mgły”
Ręka, która trzyma smycz
Awatar i Zagrożenie do gry „Miasto Mgły”