Artykuł jest generalnie zgodny z kanonem Gasnących Słońc i rozwijający pewne niedopowowiedzenia podręcznika. Tekst został niegdyś opublikowany portalu Gildia. Ta wersja jest nieco zmieniona i poprawiona jednak w założeniach prawie niezmieniona. |
…Piotr szedł dość słabo oświetlonym korytarzem. Ściany były niegdyś szare. Dziś większość farby była zdrapana lub pokryta ukarskimi graffiti. Dawno nikt tu nie był. Przynajmniej nikt cywilizowany. Piotr nie czuł się najlepiej bez swojego scyzoryka. Głupio by jednak wyglądał z dwumetrowym mieczem przewieszonym przez plecy. W slumsach Criticorum nie widywało się wojowników, a już na pewno tych szlachetnie urodzonych. Już olbrzymi wzrost wystarczająco utrudniał mu było wtopienie się w tłum. W slumsach jednak mieszkało wielu Pokręconych… Tu dziwne kształty i rozmiary nie były niczym szczególnym. Tu też ukrywał się on. Piotr ścigał go już od roku… W walce z jednym z ojców chrzestnych Niewidzialnych Triad stracił już dwóch towarzyszy… Dobrych Rycerzy… Weteranów Wojen o Tron….
Niedługo po wstąpieniu na tron cesarz Alexius powołał do życia Rycerzy Poszukujących. Mieli oni stać się znakiem nowych czasów, Zakonem Feniksa, ramieniem nowej władzy, karzącym dysydentów sprzeciwiających się nowemu porządkowi, jedyną szansą dla kolejnych córek i synów rodów, którzy w domu mogli liczyć najwyżej na ochłapy ze stołu starszych braci. Tu czekały ich pieniądze, władza, zaszczyty i przygoda.
„Cesarscy”, gdyż tak się ich czasem nazywa mają za zadanie stworzyć nową elitę szlachty – wierną przede wszystkim tronowi i Imperium. Mają stać się spoiwem łączącym rody, Kościół i Gildie pod panowaniem pierwszego cesarza od pięciu wieków, wzmocnić Cesarstwo tak by już nigdy więcej nikt mu nie zagroził. Duma, honor i prawość to cnoty jakimi powinien kierować się każdy Rycerz Poszukujący, nieważne czy jest Decadosem, Hawkwoodem czy Justynianem. Towarzysz Zakonu Feniksa – ikona wszelkich cnót, to symbol wszelkich cnót i wzór dla kolejnym pokoleń szlachty.
I. Ogólnie
Rycerze Poszukujący to jednak coś więcej. Cesarska propaganda stworzyła z nich dzielnych wojowników walczących ze złem, poszukiwaczy nowych planet, obrońców wiary i Cesarza. Jednak ta, choć chlubna, część ich działalności to tylko wierzchołek góry lodowej. Towarzysze Zakonu Feniksa to poza tym wszakże świetny aparat policyjno-prawny. Rycerze–agenci działają działają na całym terenie Cesarstwa wspomagając lokalne siły policyjne, straż rodową i wszystkich tych których cesarskie prawo winno wziąć w obronę.
Działają oficjalnie w imieniu majestatu Cesarza. Dzięki temu mają dostęp do plików i akt gdziekolwiek się znajdą. Mogą prosić o pomoc każdego szlachcica, każdego duchownego przy przedstawiciela gildii, a także, a w zasadzie przede wszystkim, każdego cesarskiego urzędnika niezależnie od zajmowanego przez niego stanowiska. Ich celem nadrzędnym jest utrzymanie spójności i stabilności Cesarstwa Czynią to walcząc z Sabatami psychonicznymi, terrorystami, spiskami rodowymi a także z pospolitymi przestępcami. W zamian mogą liczyć na ziemię i zaszczyty. Ich lenna wykrawane są na ziemiach Cesarskich a także na planetach które sami do Cesarstwa przyłączają.
W swoim zachowaniu członkowie Zakonu Feniksa mają być wzorem cnót. Muszą się zachowywać tak, by cesarz nie musiał się za nich wstydzić, w końcu to on im zaufał i jego reprezentują. Muszą też pamiętać, że dobro Cesarstwa jest najważniejsze i ważniejsze nie tylko od ich własnych interesów, ale i od interesów rodów z których się wywodzą.
II. Struktura
Kwaterą główną Zakonu Feniksa jest Bizantium Secundus. Początkowo Rycerze mieli swoją siedzibę na terenie budynków pałacowych. Bardzo szybko przenieśli się do osobnego kompleksu, znajdującego się w dwóch odrestaurowanych drugorepublikańskich wieżowcach. Znajdują się tam nie tylko oficjalne biura Zakonu i archiwa (zarówno papierowe jak i komputerowe), ale również kwatery mieszkalne Rycerzy (nie mogących sobie pozwolić lub zwyczajnie nie chcących mieszkać poza terenem Zakonu). W Komturii jak popularnie nazywane są wieżowce, znajdują się też biura Biura Operacji Specjalnych, wydzielonej grupy Rycerzy zajmującej się zadaniami najistotniejszymi dla interesów Cesarstwa. Na kontynencie Tamerlein znajduje się dodatkowy należący do Zakonu kompleks naukowo-badawczy nazywany przez Rycerzy „Składem”, a na Bannockburn należące do Rycerzy obozy treningowe i poligony Sił Uderzeniowych Kohorty. Tam odbywają się szkolenia dla młodych giermków, którzy przyuczani są do pełnionych później funkcji.
Na każdej planecie należącej do Cesarstwa znajduje się Konsulat Zakonu Feniksa. Stanowi on swoiste zaplecze logistyczno-taktyczne dla Rycerzy operujących na planecie. Stała obsada konsulatu ma reprezentować Cesarza (konsul ma uprawnienia Cesarskiego Sędziego) dbać o jego dobre imię, pilnować przestrzegania na planecie Cesarskiego prawa, a także wspomagać czynem, słowem i kiesą Rycerzy przebywających gościnnie na planecie. W Konsulacie stacjonuje również kontyngent świetnie wyszkolonych komandosów Sił Uderzeniowych Kohorty, a także dość często pewna ilość Legionistów. Konsulat pełni też funkcje punktu rekrutacyjnego Zakonu.
Na wielu planetach poza Konsulatami znajdują się też tak zwane Bezpieczne Domy czyli pomniejsze placówki zarządzane zazwyczaj przez pojedynczych rycerzy, giermków, lub nierzadko po prostu członków Kohorty. Rycerz zawsze znajdzie tam łóżko do spania, posiłek a także możliwość uzupełnienia
zapasów.
III. Hierarchia
Na początku szlachcic przyjmowany jest do Zakonu na okres próbny. Kandydat zostaje wysłany na Bannockburn ma kursy i szkolenia. Czasem są one tylko formalnością, zazwyczaj obejmują one jednak treningi fizyczne, naukę prawa i pan-cesarskiego savoir-vivre. Zdarza się także, zwłaszcza jeżeli chodzi o najbiedniejszych kandydatów, że szkolenia są bardziej rozległe i obejmują nawet naukę czytania i pisania oraz korzystania z dobrodziejstw techniki. Rycerze przyjmują w swe szeregi każdego szlachetnie urodzonego, jednak od pasowanych Towarzyszy Feniksa wymaga się już pewnych standardów. Dlatego też po Bannockburn kandydat wraca do Komturii, otrzymuje wykonaną z brązu odznakę Giermka i zostaje oddany pod komendę jednego z rycerzy, którego zadaniem jest sprawdzić umiejętności i predyspozycje kandydata.
Po tym okresie (który trwa różną ilość czasu w zależności od lojalności, predyspozycji fizycznych i inteligencji kandydata) następuje pasowanie, którego dokonuje sam Cesarz. Świeżo upieczony Rycerz-Towarzysz Zakonu Feniksa (lub Dama Towarzyszka) otrzymuje z rąk Najjaśniejszego Pana srebrną odznakę, czarny rycerski płaszcz i miecz.
Większość członków Zakonu pozostaje przy tej randze nigdy nie awansując, Ci jednak którzy wybitnie zasłużą się Cesarstwu zostają na specjalnej uroczystości podniesieni do rangi Paladyna, otrzymują też złotą odznakę i Miecz Paladynów. Paladyni pełnią funkcję zwierzchnią nad całymi regionami planet, dowodzą operacjami o szczególnym priorytecie, a także reprezentują Cesarstwo w misjach dyplomatycznych poza jego granicami.
Niektórzy z Paladynów, dostępują zaszczytu mianowania do funkcji Konsula, czyli zakonnego zwierzchnika całej planety lub gałęzi działalności Zakonu. Przyszli konsule muszą sprawdzić się jako administratorzy i dyplomaci, a także cieszyć się poważaniem na planecie którą obejmują. Docelowo najlepsi spośród konsulów obejmą kiedyś funkcje gubernatorskie na przyłączanych do Cesarstwa planetach. Poza konsulami planetarnymi istnieje też specjalna funkcja – Konsul Cesarski. Rycerze Ci nie są powiązani z żadnymi planetami, pozostają do dyspozycji jego Cesarskiej wysokości i zajmują się sprawami o krytycznym znaczeniu dla Cesarstwa. Większość z nich w ten czy w inny sposób związana jest z Biurem Operacji Specjalnych.
Najwyższą funkcją w zakonie jest Prokonsul, który w imieniu Cesarza zarządza cała organizacją.
IV. Kompetencje
Cesarz tworząc Zakon dał jego członkom sporą władzę. Odznaka, jaką dostaje w chwili pasowania Rycerz jest mniej więcej odpowiednikiem XX-wiecznej odznaki FBI. Rycerz posiadając ją ma dostęp do akt rodowych, kościelnych i gildyjnych (chyba, że są mocno utajnione – wtedy musi zwrócić się o pozwolenie do lokalnego księcia/szefa gildii/biskupa – lub, jeżeli trzeba to nawet instancję wyżej) i dzięki niej może prowadzić oficjalne śledztwa „w imieniu Prawa i Cesarza”. Rycerze Poszukujący posiadają Cesarski Immunitet. Nie mogą być aresztowani bez zgody lokalnego konsula lub Prokonsula. Odznaka uprawnia też Rycerza do darmowego transportu statkami cesarskiej floty lub innymi środkami transportu za odpowiednim kwitem. (Księgowi Zakonu bardzo niechętnie na to patrzą – a mają przecież oni władzę większą nawet od Prokonsula) W gruncie rzeczy Towarzysze Zakonu Feniksa odpowiadają tylko przed „Wszechstwórcą i Cesarzem”, podpadnięcie jednak możnym a zwłaszcza Inkwizycji może skończyć się śmiercią, uwięzieniem lub wniesieniem oskarżenia przed Cesarski majestat.
IV. Kohorta
W szeregi Rycerzy Poszukujących przyjmowana zgodnie z kodeksem rycerskim może być tylko szlachta. Sami wysoko urodzeni nie byliby jednak w stanie „udźwignąć” ogromu odpowiedzialności jaki łączy się z taką organizacja. Ma im w tym pomóc Kohorta, bratnia organziacja w której skład wchodzą przedstawiciele Gildii i Kościoła. Pełnią oni funkcje pomocnicze w Zakonie najczęściej stanowiąc świty Rycerzy. Oprócz tego Kohorta nadzoruje laboratoria i fabryki Zakonu, a także cały aparat księgowo-finansowy. Czasem przydziela im się samodzielne misje w miejscach, które nie są dostępne dla „szlachetnie urodzonych”. Członek Kohorty, który szczególnie przysłużył się Tronowi może zostać nobilitowany i przyjęty w poczet Rycerzy Poszukujących. Zdarza się to jednak dość rzadko, a w przypadku Sług Kościoła – nigdy.
Specjalna częścią Kohorty są Siły Uderzeniowe Kohorty czyli elitarni żołnierze wybierani przez werbowników zakonu z najlepszych jednostek Znanych Światów. Siły Specjalne są garnizonowane w konsulatach i stamtąd też operują. Oprócz tego po półlegionie Sil Uderzeniowych znajduje się na Bannockburn i Byzantium Secundus. Uzbraja się ich w nowoczesny sposób (miedzy innymi karabinki XT-8) Pod względem polowo-taktycznym zdolnościami porównywani są często do słynnych, cesarskich Trackerów. Jednostek tych może użyć każdy Rycerz, ale działają one tylko z polecenia lokalnego konsula lub swego brygadiera.
V. Obcy
Obcy są przyjmowani w szeregi Zakonników Feniksa. Dzieje się tak głównie w wypadku dzieci Urów i Voroksów, gdyż tylko te rasy dysponują wystarczająco dużą wolnością osobistą by odlecieć w własnej planety i samodzielnie dysponować swoim życiem. Obcy stanowią około 10% czynnych zakonników. Tak jak w przypadku ludzi urodzenie predysponuje do włączenia w szeregi Rycerzy lub Kohorty. W samym zakonie obcy są zazwyczaj traktowani jako równi ludziom, jednak poza Zakonem dotyka ich taka sama ksenofobia jak w przypadku „zwykłych” przedstawicieli ich gatunków. Dodatkowo muszą się borykać z problemami wewnątrzrasowymi niejednokrotnie łączącymi się z ostracyzmem i wykluczeniem ze społeczności (zwłaszcza w wypadku ukarów)
VI. Wiatr w oczy
Zakonnicy nie mają łatwego życia. Zwykle z chwilą wstąpienia w szeregi Rycerzy, zostają w rodzie skazani na nieoficjalny ostracyzm towarzyski (wyjątek to Al-Malicy i Justynianie), czasem nawet wydziedziczani. Nieprzychylne im głosy podburzają lud porównując ich do znienawidzonego w wielu rejonach Cesarstwa Oka. Co dzień Zakon Feniksa zmuszony jest walczyć o swoje dobre imię, które złe języki ze wszystkich chyba rodów z taką lubością szkalują. Cesarskie Oko, marzące o pochłonięciu Zakonu rzuca mu kłody pod nogi a Inkwizycja tylko czeka by udowodnić istnienie wśród Towarzyszy Feniksa aurorytów.
VII. Rycerze
Sir Derek Allen (z rodu Allen) – Przewoźnik, który wsławił się w walce z Vuldrokami ratując życie hawkwoodzkiemu księciu a także niszcząc samodzielnie plan ataku Symbiontów na Criticorum. Jest pierwszym nobilitowanym Członkiem Kohorty. Obecnie jako pełnoprawny Rycerz lata swoją „Krwawą Lili” w służbie Cesarza. Świetny pilot i strzelec. Kreowany na wzór dla Przewoźników.
Uggaranga – szlachetnie urodzony voroks, podobno pochodzi nawet z królewskiego rodu. Ze względu na swe szczególne predyspozycje jest „komturem” Ungavoroks. Rzadko pojawia się na Bizantium, często jednak przysyła voroksiańskich kandydatów do Zakonu (on jest pierwszą instancją w rekrutacji voroksów)
Hassan „Pustynny Skorpion” Al-Khalid Malik – zbieg z Kurga, który oddał Zakonowi nieocenione zasługi podając listę kurgańskich agentów w Cesarstwie. W nagrode został poddany operacjom plastycznym i wciągnięty w szeregi Rycerzy na Bizantium, gdzie może być chroniony przez Cesarską Gwardię. Niespokojna jednak dusza każe mu się włóczyć po Znanych Światach wykonując zadania dla Zakonu.
Jaxa, a co oni każą robic apostatom? Chyba ze im każą kazania…
http://sjp.pl/ka%C5%BC%C4%85cy
http://sjp.pl/kara%E6
😉
Oj tam… Ort się może każdemu zdarzyć… Ironiczne jest to, że ten akurat błąd musi sie ciągnąc za tekstem od lat 😛