Savage Worlds Edycja Polska
Recenzja gry „Savage World Edycja Polska”
Z mechaniką Savage Worlds zetknąłem się po raz pierwszy kilka lat temu, gdy szukałem mechaniki dla jednego z moich jednostrzałów. Zawsze uczynny Ramel skierował mnie do Quick Startu i na stronę Savage Heroes. To plus karta postaci w zasadzie wystarczyło mi, żeby dla mojego jednostrzała stworzyć Brawurową ™ i Grywalną ™ mechanikę. Od tamtej pory wracam do mechaniki SW, gdy potrzebuje szybkiej, przygodowej mechaniki. Nie mogłem się, więc nie kupić polskiej edycji, tym bardziej, że skuszono mnie do kupna Edycji Limitowanej bez konieczności karmienia bandyckiej Poczty Polskiej.
Podrecznik jest w pełni kolorowy, wydany na kredowym papierze na pełnym kolorze. Rysunki są bardzo ładne (czego nie można powiedzieć o koślawych potworkach w niektórych systemach) choć większość z nich wzięto z kolejnych settingów do SW. Czcionka jest duża i czytelna i już po kilku sesjach bez problemów można znajdować odpowiednie fragmenty wewnątrz. Olbrzymią zaletą podręcznika jest jego cena (teraz w promocji kosztuje 30 złotych). Dla samej jakości wydania – warto. Podręcznik z mechaniką (jak się można łatwo domyśleć) nie zawiera opisu świata, a jedynie wskazówki jak tworzyć własne settingi. Idealnie nadaje się dla mistrzów gry, którzy nie lubią być ograniczani opisanymi światami i mają własne wykreowane światy. W każdej beczce miodu znajduje się jednak łyżka dziegciu. Tu jest nią jakość klejenia podręcznika. Po roku od kupna klej już „trzeszczy” i zaczynam się bać, że się rozleci.
Mechanika SW jest szybka łatwa i przyjemna. Łatwo można się jej nauczyć i łatwo zrobić przy jej użyciu postać. Mistrzom Gry ofiarowuje modułowość pozwalającą ją rozbudowywać i przekształcać dostosowując do realiów prowadzonego świata. Dość łatwo ją nawet wywrócić do góry nogami, jeżeli setting tego wymaga. Mechanika bardzo sprzyja „home rulesom”, które są nieodzowne w każdej mechanice szkieletowej. Jeżeli MG ma problem z ich wymyśleniem może zawitać na stronę Savage Heroes, gdzie znajduje się całe mnóstwo konwersji istniejących systemów i wykorzystać stworzone tam home rule. Ja korzystam z SW do przygodowych jednostrzałów i w tym aspekcie jestem z nich bardzo zadowolony. Moim zdaniem mechanika może się nie sprawdzić w „naprawdę długich kampaniach” bo postacie mogą dość szybko stać się zbyt potężne. Moim zdaniem mogą też być problemy w sesjach, których konwencja zbyt odbiega od przygodówki (ciekawe czy oberwie mi się za to od MG którzy żeby na systemie zjedli)
Ocena ogólna
Podręcznik do Savage jest tym, czym ma być. Podręczną książką z zasadami, po które mamy sięgać w trakcie gry. W tym aspekcie sprawdza się wyśmienicie. Nie jestem fanbojem SW, ale lubię tą mechanikę i wykorzystuje ją gdy tylko uznam ją za właściwą. Mogę ja z czystym sumieniem polecić każdemy MG szukającemu mechaniki niezależnie czy zamierza prowadzić science fiction czy heroic fantasy.
Cała prawda o SW 🙂 Dzięki!