
Raubritterzy
RPGowy Almanach
Przed wami trzecia część tekstu o bandytach w mundurach. Tym razem na tapet biorę raubritterów. Kim oni są? Nazwa (w naszej historii) pochodzi z języka niemieckiego i oznacza rycerza rozbójnika. Raubritterzy to bardzo specyficzny rodzaj złoczyńców w naszym cyklu. Definicyjnie szlachetnie urodzeni panowie (w historii rzadko też panie, ale w rpgach nic nie stoi na przeszkodzie, by istniały raubritterki) trudniący się napadami na kupców lub podróżnych w pobliżu swoich zamków. Po prostu lokalny rycerz wyprowadza pachołów z dworu i wymusza dodatkowe myta albo łupi tego, kto ma pecha wejść mu w drogę. Kompania raubrittera często składa się z zabijaków, bandytów i dezerterów, zazwyczaj bardzo wobec niego lojalnych (bo tylko jego szlachecki tytuł dzieli ich od stryczka) i bitnych acz prostych, bo hulajpartia dobierana jest raczej ze względu na umiejętności bojowe, a nie pochodzenie. Doświadczony raubritter otoczony pracującą dla niego od lat kompanią będzie wyjątkowo niebezpiecznym przeciwnikiem. Wzrost ilości raubritterów wynika nie tyle z degrengolady moralnej szlachty, ile raczej z jej zubożenia. Szlachcic, który nie może wyżywić swoich domowników (bo była wojna, susza, suweren zebrał zbyt duży podatek) idzie na zbójecki szlak z konieczności. Są oczywiście tacy, którzy robią to dla zabawy (choć to będzie raczej związane z bardziej nowożytnymi czasami i klimatami 7th Sea, Dzikich Pól i Monastyru) i dla poczucia silniejszych emocji. Archetyp zblazowanej szlachty bawiącej się w bandyterkę. Raubritrerami nie będą natomiast szlachetnie urodzeni bandyci działający zgodnie z prawem (tekst Wszyscy ludzie szeryfa będzie następny w kolejce w cyklu) ani ci szerzący zamęt z powodów religijnych (o nich również napiszę w dalszej kolejności)
Archetypiczni raubritterzy działają w pojedynkę (nie licząc oczywiście zbrojnego pocztu) lub co najwyżej w towarzystwie swoich lenników i pieczeniarzy. Często bazą wypadową jest ich własny dwór albo zamek. Najczęściej pojawiają się w krainach, w których system prawny nie działa, jest opieszały (czyli nie ma kto im dać po głowie), albo lokalny władca nie interesuje się działaniami własnych lenników, jak długo odprowadzają podatki i są gotowi do wystawienia pocztu na wojnę.
Ekonomiczni raubritterzy (czyli większość) bardzo chętnie biorą udział w wojnach, a dodatkowo prowadzą ze sobą znacznie lepiej wyszkolone poczty niż większość rycerzy (może też dlatego władcy czasem przymykają oko na ich działalność, jak długo nie jest ona zbyt ostentacyjna) Wojny są dla nich kolejną okazją do wzbogacenia się. Są więc bardzo gorliwi jeżeli chodzi o łupienie wrogów, chętnie biorą jeńców (okup to znaczny przypływ do kies) i łupią pokonanych wrogów. Chętnie też wykonują podjazdy na terenach wroga, a po rozbiciu armii łatwiej utrzymują spójność jako oddział. Po przegranej wojnie zdarza im się też zmienić barwy również dość szybko, o ile nowy władca zapewni im podobną wolność do starego, w przeciwnym wypadku (wiedząc, że czeka ich stryczek jeżeli wrócą do poprzedniego stylu życia) często stają się ważnymi rebeliantami. Po wojnie raubritter z kompanią często jeszcze rozrabia, wracając do domu (zwłaszcza jak wojna była małozyskowna), łupiąc wioski i karawany. Czasem też, zwłaszcza po zwycięskiej wojnie, rycerz zbójnik zajmie sobie lepszy zamek w podbitej krainie, by tam łupić nowych podróżnych i poddanych. Czasem już w majestacie prawa.
Ostatnim typem raubritterów, który zawrę w tym tekście to raubritterzy-najemnicy, czyli raubritterzy okazjonalnie zatrudniający się jako zbrojna pięść jakiegoś innego szlachcica lub w sąsiednim kraju. Przed swoim pracodawcą zazwyczaj odpowiadają, tylko tak długo jak trwa ich kontrakt, w którym zazwyczaj zawarte podpunkty dotyczące łupienia i łupów. Raubritterzy-najemnicy to ludzie z reputacją “prawych”, z tej prostej przyczyny, że niepewnych najemników nikt nie zatrudni
Znaczna większość raubritterów jest bardzo często honorowymi ludźmi. W takim bardzo… klasycznym poczuciu honoru. To znaczy, uznają tylko równych i wyższych sobie statusem za godnych (stąd wziętego jeńca, czy “uratowaną” dla okupu damę, będą traktować z należytym szacunkiem), całą resztę (w tym mieszczan czy kupców) traktują jak podludzi.

Sposoby wykorzystania na sesji
Zasadniczo raubritter z kompanią to mechanicznie bardziej napakowana grupa bandytów, których przywódca ma ciężką zbroję i umie w robienie bronią. Dodatkowym elementem jest jego szlacheckie pochodzenie i koneksje (co jest jego zarówno wadą jak i zaletą) co wiąże się kolejną płaszczyzną wątków, które można z tą postacią powiązać..
Archtypy
- zubożały rycerz – zajmuje się rabunkiem, by ocalić swoje ziemie
- jeniec raubrittera, który stał się jego wychowankiem
- porwana dla okupu panna
- raubritterka – stepowa wilczyca
- banda szlachciców-rabusiów napadająca dla przyjemności
- raubritter stojący na czele całkiem duże bandy (jak Książę Psów z Wiedźmina: Wojen Krwi)
- były raubritter – teraz gubernator podbitych ziem
- raubritter – dowódca najemników
Pomysły na przygody
- gracze wynajęci do przeprowadzenia karawany przez ziemie na które roją się od raubritterów, walka z nimi na dłuższą metę skończy się porażką, trzeba więc wymyślić inny sposówb
- raubritter uprowadził narzeczonego jednej z zaprzyjaźnionych (lub spokrewnionych) z graczami NPCek, ta prosi ich o odbicie go z rąk bandyty. Na miejscu okazuje się jednak, że kawalerowi spodobało się u rycerza-rabusia i sam z nim współpracuje
- w górach działa wyjątkowo niebezpieczny raubritter a lokalna władza się tym nie przejmuje, gildia kupiecka szuka ochotników (klasyk)
- jeden ze znajomych NPCów został formalnie oskarżony o napaści na kupców, jest niewinny i prosi graczy o pomoc i znalezienie, tego kto robi mu problemy (opcja 1), jest winny i prosi graczy o znalezienie kozła ofiarnego (opcja 2)
- ma dojść do ślubu pomiędzy dziećmi dwóch z raubritterskich rodów, ich połączenie będzie stanowić dla lokalnego władcy duży problem, dodatkowo taki ślub to okazja, żeby spotkało się wielu różnych mąciwodów, rebeliantów, zwaśnionych panów szukających wsparcia u wyszkolonych raubritterskich najemników, cel w jakim zostaną wysłani gracze, to już kwestia MG
- w potężnym rodzie szlacheckim jeden z dalszych krewnych zostaje raubritterem, części rodu się to nie podoba, ale jego głowa jest zafascynowana bitnością i zaradnością pociotka, bardziej prawomyślna część rodu werbuje więc poszukiwaczy przygód, by Ci poradzili sobie z problemem bez likwidowania ulubieńca swego suwerena.
Zajrzyjcie do innych tekstów z cyklu Bandyci w Mundurach
Wykorzystane grafiki ArtTower z Pixabay oraz Henry Hustava z Unsplash
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Jako ciekawą inspirację dla Raubritterów polecam przypomnieć sobie, lub przeczytać, Trylogię Husycką 🙂