Pieniądze, Rokugan i godność samuraja

Kilka słów o pieniądzach w rokuganie

Autor: Jaxa

„Rokugan to nie Japonia”, ale mam dla was ciekawy koncept, który może się przydać.
Wielu grających (po obu stronach stołu) w L5K uważa, że interesowanie się pieniędzmi jest poniżej godności samuraja, ale ja myślę, że można przygotować naprawdę ciekawe sesje na na podstawie zagadnień związanych z finansami. Więc jeżeli akurat nie chcecie bawić się w ucinanie głów bakemono i wyprawy do krainy umarłych to fajnym i nietypowym pomysłem na kampanię mogą być wszelkiego typu kwestie związane z pieniędzmi w Szmaragdowym Cesarstwie.
Na początek kilka ciekawostek i liczb związanych z Japonią, które można zastosować w Rokuganie.
Podstawą jest oczywiście bela ryżu o nazwie tawara (którą widzicie na grafice), czyli około 56 kg ryżu. 2.5 tawara to 1 koku, czyli około 140 kilogramów ryżu.
System monetarny był ciekawy – 1 ryo, które dzieli się na 4 bu, 16 shu lub 4000 mon. Jeden ryo to zasadniczo 1 koku (choć wartość ryo bardzo fluktuowała).
Jeżeli natomiast chodzi o monety to mamy:
Ōban (10 ryo), koban (1 ryo), nibuban (1/2 ryo), ichibuban (1/4 ryo, 1 bu), a także mniejsze monety aż do pojedynczych Mon.

Różne japońskie monety z końca epoki Edo (XIX wiek)

Warto pamiętać, że w trakcie całego szogunatu wartość monet mocno fluktuowała i zmieniała się też zawartość kruszcu w poszczególnych monetach. Koban początkowo (około roku 1600) miał wagę 18.2g i był w 100% złoty, potem, z biegiem czasu (i wzrostem inflacji) zaczęto go domieszkować srebrem (koban z 1740 miał już 14,2% srebra), a potem zaczęto wręcz zmniejszać jego rozmiar i wagę. Doskonale można to przełożyć na Rokugan w różnych okresach (ilość wojen, siła władzy cesarza i wpływy poszczególnych klanów mogą powodować, że główne monety w Rokuganie mogą mieć różny stosunek złota do srebra). Dodatkowo podejrzewam, że niczym niecodziennym nie było obrzynanie monet (skrawanie odrobiny ich zewnętrznej części, żeby zachować sobie nieco kruszcu).

Jeżeli chodzi o przygody i kampanie, to możliwości jest w sumie całkiem sporo. Spisek ludzi fałszujących monety (zwłaszcza te większej wartości mogą zostać przetopione i domieszkowaniu srebrem), spekulacje na rynku ryżu (zaniżanie wagi tawara, albo dociążanie go), skupowanie dużych ilości ryżu lub kruszcu i spekulowanie nimi. Możemy też pójść tropem, w którym różne klany biją (lub biły w przeszłości) monety o różnym składzie metalurgicznym.

Gdy w grę wchodzą duże pieniądze to niebezpieczeństwo może być nawet większe niż gdy musimy ścierać się z Fu Lengiem i jego sługusami. W końcu zorganizowana przestępczość, Kolat, chciwi daimyo, rozgrywki międzyklanowe (bo przecież psucie monety u sąsiada to doskonały przykład „długiej gry” Żurawi, Skorpionów, Yasuki czy Ide). Finansowa ruina przeciwnika jest doskonałym wstępem do wojny.

Jeżeli nie chcemy bawić się w wielką politykę, możemy też zadziałać na znacznie mniejszą skalę, na przykład przedstawiając wioskę, której ktoś dostarczył “oszukane” tawara, albo wyjątkowo mocnej monety, która pojawiła się gdzieś w okolicy.

Możliwości jest mnóstwo i wydają się nie dość, że ciekawe, to jeszcze dające szansę na pokazanie innego oblicza Rokuganu. Mam nadzieję, że przydadzą się wam w kampaniach.
I do zobaczenia na szlaku!

Tak wygląda tawara ryżu.