Jestem Fanem kategoryzowania NPCów
Publicystyka RPGowej Alchemii
Bohaterowie niezależni zamieszkują świat przedstawiony na naszych sesjach. Jednym z naszych podstawowych celem jako MG jest nadanie im wystarczająco dobrych pozorów życia, by świat otaczający graczy sprawiał wrażenie odpowiednio realistycznego, a nie był tylko wydmuszką, gdzie jedynymi żywymi osobami są Bohaterowie Graczy, a wszyscy inni to tylko kartonowe standy.
Możemy oczywiście wymyślić i przepracować absolutnie wszystkich NPCów jakich gracze spotkają na sesji. Czasem nawet nie jest kompletne szaleństwo – na przykład na sesjach, które mają miejsce na bardzo ograniczonej powierzchni i co za tym idzie mogą być zaludnione ograniczoną liczbą NPCów (na przykład sesje w zamkniętych (lub odciętych) obiektach, na stacjach kosmicznych, w opuszczonych rezydencjach w środku lasu, w ruinach z dala od cywilizacji). Zazwyczaj jednak nie mamy tego luksusu i bohaterowie działają w obrębie miejsc o licznych populacjach i wtedy pełne zaprojektowanie setki NPCów zamieszkujących wioskę może stanowić pewne wyzwanie.
Grafika: Javier Charro
Z pomocą przychodzi nam tu na szczęście ludzka (czyli graczowa) percepcja. Gracze nie dość, że nie zapamiętają szczegółów dotyczących hord NPCów to jeszcze będzie im zwisać dorodnym kalafiorem kto przewinął w tle. Znając te zależności, by oszczędzić czas potrzebny do przygotowania sesji nie tracąc jednocześnie “iluzji życia” podzieliłem sobie NPC na trzy kategorie:
- NPC pierwszej kategorii to bohaterowie pierwszoplanowi naszej sesji, bądź nawet kampanii. Kluczowe postacie zaplanowanych wątków lub istotne dla miejsca akcji, ale również rodziny bohaterów, główne postacie z nimi związane. Takich bohaterów zazwyczaj planujemy dokładnie. Mają imiona, określony wygląd i często historię. Podpinamy do nich wątki lub sami są wątkami naszej sesji/kampanii. Jeżeli to bohaterowie kampanijni, to zazwyczaj dodatkowo rozwijają się psychicznie, fabularnie i fizycznie równolegle z Bohaterami Graczy (przy czym krytycznymi punktami ich zmian są często ich spotkania z BG)
- NPC drugiej kategorii to bohaterowie stworzeni na potrzeby danej sceny a po niej znikający w pomroce dziejów (o ile gracze nie zdecydują się na ponowny kontakt). To istotni informatorzy, kolorowe osobowości na które gracze trafiają w karczmach, przeciwnicy i pomocnicy drużyny. NPC zarysowani wystarczająco mocno by wyróżnić się z tła, ale zazwyczaj nie na tyle by przetrwać poza scenę w której mają zaistnieć. Nie musimy ich tworzyć przed sesją, zazwyczaj improwizujemy ich w jej trakcie (nawet ich statystyki możemy wziąć po prostu z bestiariusza). Pomocne są do tego listy imion, zachowań i bieda wątków pozwalające dodać im nam nieco koloru i życia. Czasem wystarczy nawet żeby żeby bohaterowie drugiej kategorii mieli jakiś wyróżnik, który od razu odróżni takiego bohatera od tłumu nijakich randomów (krzywy zgryz, przetłuszczone włosy, szramę, schludny zarost – i to wystarczy by dla graczy zaistniał)
- NPC trzeciej kategorii to bohaterowie tła. Szara masa przesuwająca się obok graczy, zaludniająca karczmy, targowiska, wsie i obozy wojskowe. To opisywane jednym zdaniem krasnoludy grające przy stoliku w karty, lokalny lumpenproletariat okupujący ławkę przed karczmą, chłopi na polu. Są dokładnie tym, „jednozdaniowym opisem”, istniejącym na granicy postrzegania percepcji graczy. Żywym tłem dodanym do elementów nieożywionych. Oni mogą być kartonowymi standami, bo zazwyczaj nie przykują uwagi graczy na dłużej niż to jedno zdanie opisu.
Teraz sprawa najbardziej kluczowa. To od której zależy czy wasz świat będzie żywy czy kartonowy. NPCe powinni płynnie przepływać między kategoriami. Jeżeli gracze zainteresują się lumpenproletariatem z kategorii trzeciej, momentalnie staje się on kategorią drugą. Do jednego zdania opisu dodajemy drugie i trzecie, a w zanadrza wyjmujemy listę imion, które możemy im nadać, wyróżników i pobocznych wątków. Podobnie, gdy gracze oleją krzykliwego barda, zasmarkanego dziennikarza czy upierdliwego sierżanta momentalnie degradujemy ich do kategorii trzeciej. Przestają być dla nas i BG istotni. Nic nie stoi na przeszkodzi by w przyszłości wrócili, ale powinniśmy nie mieć problemów z zapomnieniem o nich. Zdarza się też oczywiście, że NPCe z trzeciej (lub drugiej) awansują do pierwszej, bo nagle zainteresowanie nimi staje się najważniejsze a doklejone do nich wątki z pobocznych stają się głównymi. Awanse i degredacje NPCów to klue żywego świata odróżniające papierowe RPGi od komputerowych.
Przykład? Edge of the Empire. Graczka próbując zdobyć informacje poprzez uwodzenie losowych imperialnych żołnierzy rzuciła sukces z tryumfem (w mechanice oznacza to że NPC powinien stać się bardziej stałym elementem kampanii w takiej sytuacji) Uzyskała oczywiście potrzebne informacje, ale NPC – młody imperialny pilot nie dość, że zapałał do niej uczuciem to jeszcze zaczął poddawać w wątpliwość swoją lojalność wobec Imperium. Po jakimś czasie gracze usłyszeli, że chłopak ukradł imperialny eksperymentalny myśliwiec. Mogli oczywiście olać tę informację i gnać dalej swoimi wątkami, ale postanowili pomóc chłopakowi. I tak NPC, który startował jako trzecia kategoria z awansem do drugiej na potrzeby testu, stał się istotną dla kampanii jedynką. W innej sytuacji gracze zainteresowali się “dwójką” stworzoną by pokazać co w marynarce imperialnej dzieje się z byłymi oficerami Republiki (mały epizodzik na jednej z sesji) i ostatecznie kobieta stała się kapitanem rebelianckiej korwety wspierającej graczy przy licznych okazjach (mocna jedynka ważna dla kampanii). Ale zapewne każdy kto poprowadził co najmniej kilka sesji bez trudu przywoła NPCa, który z nieistotnego „epizodziaka”, stał się osią kampanii.
Podział jaki wprowadziłem ułatwia mi robotę i ogranicza moc obliczeniową jaką powinienem przeznaczać na zarządzanie NPCami na sesji. Wymaga ode mnie jednak nieprzywiązywania się do bohaterów i ich wątków. To jednak dzięki niemu moje sesje mają żywych bohaterów. Jeżeli macie ochotę to spróbujcie pobawić się kategoryzując w ten sposób NPCów i zobaczcie jak będzie do działać u was. A może, kto wie, sami BĘDZIECIE FANAMI KATEGORYZOWANIA NPCÓW?