Reiklandzcy Szweje
Recenzja broszury “The Hahnbrandt Militia”
Autor: Jaxa
Po okresie lekkiego zastoju i nieco odgrzewanych kotletów czwarta edycja klasycznego “Warhammera” znów zaczyna zyskiwać nowe i całkiem interesujące materiały rozszerzające. Po przyjemnym (choć nie rzucającym na kolana) ”Tribes and Tribulations” Cubicle 7 Entertainment zaproponowało nam mały, broszurowy dodatek poświęcony tym razem imperialnej milicji. Pozostaje mieć nadzieję, że to przygrywka do czegoś na miarę “Lustrii”…
Przed wami “The Hahnbrandt Militia”.
Jeżeli interesuje was klasyczny “Warhammer”, zapraszam do alchemicznego działu poświęconego tej grze. Znajdziecie tam materiały opisujące nie tylko podręcznik podstawowy, ale także wszystkie ważniejsze dodatki do tej gry, w tym “Up in Arms”, “Winds of Magic”, “Sea of Claws”, “Lustrię” oraz recenzję najnowszego dodatku ”Tribes and Tribulations” i trzech kolejnych części “Archiwów Imperium” (część pierwsza, część druga i część trzecia).
Przy okazji zachęcam też do zaglądania do działów poświęconych innym “młotowym” uniwersom, czyli “Warhammerowi 40 000” oraz “Age of Sigmar”.
“The Hahnbrandt Militia” to broszurowy podręcznik opisujący należące do grafa von Wallensteina siły zbrojne pilnujące tytułowego miasteczka Hahnbrandt, obok którego znajduje się kopalnia srebra. Sprawia to, że lokalne wojsko jest nie tylko dobrze wyszkolone, ale także liczne i nieźle wyposażone.
Sama broszura ma konstrukcję podobną do “The Cluster Eye Tribe” oraz opisywanych już “The Night Parade”, “The Warband of Bayl of Many Eyes” oraz ”Tribes and Tribulations”. To znaczy, że znajdziemy tu generalny opis danej grupy, kolejny fragment “Inkunabułów” Starego Wierde, kilku NPCów, trzy pomysły na spotkania/przygody oraz rozważania mechaniczne, pozwalające zuniwersalizować zawarte w broszurze treści na całość Starego Świata.
Milicja z Hahnbrandt liczy 125. ludzi (czyli całkiem sporo jak na to, że samo miasteczko ma 250 mieszkańców) i dzieli się na 25-osobowe kompanie halabardników (strzegących miasta), arkebuzerów (pilnujących transportów srebra) i zwiadowców (zajmujących się patrolowaniem okolic miasta), a także liczący 50 dusz oddział sił nieregularnych wzywanych pod broń, gdy zajdzie taka potrzeba. Milicja ma swoją komendantkę, doświadczoną weterankę Hildę Proell, trójkę kapitanów oraz grupę podoficerów. Lokalne siły zbrojne są liczne nie tylko ze względu na obecność kopalni srebra, czy niebezpieczeństwa kryjące się w paśmie Hägerkrybów, ale także z uwagi na zagrożenie, które jeszcze niedawno płynęło ze strony Jungfreudów z Ubersreiku.
Podręcznik “The Hahnbrandt Militia” opisuje lokalną milicję jako czujną i gotową do działania, ale pozbawioną doświadczenia bitewnego, gdyż od ostatniego dużego starcia, w którym brali udział, upłynęło prawie stulecie, co sprawia, że nikt poza nielicznymi weteranami nie ma praktyki w walce z kimś groźniejszym niż bandyci albo gobliny czy niewielka banda zwierzoludzi.
Na tym tle bardzo wyróżnia się ich komendantka (jedna z opisanych NPCek), która jest weteranką kampanii w Górach Szarych, świetną wojowniczką i charyzmatyczną dowódczynią (jak na lokalne standardy oczywiście). Pozostali opisani NPCe nie są już tacy profesjonalni: kapitan Alaric Marks to gbur, leń i moczymorda, a kapitan Gisels Tarendorf ma problem ze szlachetnie urodzonymi i potajemnie wyznaje Ranalda. Najpaskudniejszy jest jednak sierżant Freer, który mimo doświadczenia i pieczołowicie podtrzymywanego wizerunku pedantycznego podoficera jest szefem działającego wewnątrz milicji gangu zajmującego się wymuszeniami i rekietierką.
Przygotowane spotkania to jak zwykle materiał na sesje lub sceny. Najłatwiejsze jest starcie z rekietierami Freera, którzy z różnych powodów mogą upatrzyć sobie drużynę jako źródło zarobku, pośrednie spotkanie to ucieczka przez zwiadowcami i nieregularnymi, gdy oskarżona o coś drużyna musi się szybko ewakuować z Hahnbrandt. Najtrudniejsze ze spotkań to skok na transport srebra, którego strzeże cała kompania arkebuzerów.
W cały opis milicji z Hahnbrandt bardzo dobrze wpisuje się fragment Inkunabułów. Słowami Wierdego autorzy broszury ładnie zobrazowali kilka możliwych spotkań z różnego typu strażą miejską lub strażnikami dróg, które mogą się przytrafić drużynie na szlaku. Przy tej okazji autorzy przemycają kilka ciekawych kruczków prawnych, z których mogą skorzystać strażnicy lub postacie, o ile mają w swoim anturażu wybitnego jurystę.
W tym fabularyzowanym fragmencie znajduje się też mój absolutnie ulubiony fragment tego niewielkiego dodatku.
Otóż podczas posiadówy w karczmie postacie dyskutują o jakości danych zawartych we wszelkiego typu “Wykazach miejscowości” i z ich rozmowy możemy się dowiedzieć, że informacje w nich zawarte mogą być nieprawidłowe, co wynika z zastosowanej metodologii zbierania danych. Fragment ten to tak naprawdę przyjemnie zakamuflowany pstryczek w nos dla mało uważnych autorów i obrońców literalnego korzystania z podręcznika oraz rada dla prowadzących, by nie zmuszać się do bezwzględnego trzymania się danych liczbowych z dodatków.
Materiały o szwejach z Hahnbrandt uzupełniają mechaniczne informacje na temat budowania statbloków milicji i żołnierzy. Autorzy prezentują nam zasady tworzenia wspomnianych w “Wykazach miejscowości” (czyli choćby w “Niezbędniku” do “Śmierci na rzecze Reik”) milicjantów typu A (najlepszych), B (przeciętnych) i C (najgorszych) oraz serwują nam siedem nakładek pozwalających zmienić szeregowych wojaków w profesjonalnych specjalistów. Mamy więc Zwiadowcę (Scout), Ochotnika/Rezerwistę (Irregualar), arebuzera (Handgunner), halabardnika (Halabardier) weterana (Veteran), sierżanta (Sergeant) oraz kapitana (Captain).
Co ważne, nakładki można ze sobą łączyć (jednak liczy się wtedy oczywiście najwyższa premia do statystyk, a nie suma wszystkich), co, wraz z “templatkami” z “Up in Arms” i porozrzucanymi po podręcznikach różnego rodzaju trepami, pozwoli nam wykreować naprawdę szeroki wachlarz żołnierzy, gwardzistów, strażników dróg i obrońców Imperium od elitarnego żołnierza służącego na książęcym zamku (Milicjant typu A z nakładkami halabardnika i weterana), po wioskowych ochotników wysłanych przez lokalnego pana do poradzenia sobie z bandą gorów (milicjant typu C, bez nakładek lub z dodatkiem Rezerwisty).
Kilka słów na koniec
“The Hahnbrandt Militia” to kolejna po “The Cluster Eye Tribe”, “The Warband of Bayl of Many Eyes” i “The Night Parade” arcyciekawa broszura do czwartego “Warhammera”, która daje nam nie tylko opis ciekawej grupy i powiązanych z nią wątków, ale przede wszystkim rozwija mechaniki tworzenia zróżnicowanych siłowo antagonistów dla drużyny. Milicjanci to doskonała podstawa do wprowadzania w naszych przygodach zarówno wsparcia dla graczy, jak i karzącego ramienia imperialnej sprawiedliwości wobec tych, którzy na różne sposoby podpadli imperialnemu prawu.
Do tej pory brakowało mi takich nakładek żołnierzy i “tych dobrych”, a dzięki “The Hahnbrandt Militia” będę mógł łatwiej budować różnego typu imperialnych szwejów, milicjantów i gwardzistów. Czego i wam życzę.
Dziękuje wydawnictwu Cubicle 7 Entertainment za udostępnienie podręcznika w wersji PDF do recenzji.
Warto przeczytać
Nowy lepszy młot bojowy
Recenzja czwartej edycji gry „Warhammer”
Zielono mi
Recenzja podręcznika ”Tribes and Tribulations”
Trzy wyprawy Theo Schreibera
Recenzja podręcznika “Imperial Zoo”
Friedrich Weirde to szanowany historyk, badacz, naukowiec i podróżnik, który przez wiele lat swych wojaży zwiedził wszystkie chyba kontynenty i był doradcą Imperatora, carycy Kisleva i króla Bretonii. Jego opis możecie znaleźć w podręczniku “Altdorf – Korona Imperium” na stronie 162. W różnych broszurach i podręcznikach do czwartej edycji można znaleźć fragmenty jego “Inkunabułów”, które dotyczą jego podróży po świecie w towarzystwie profesora Hansa Pfaffa (naturalisty i Sigmaryty), profesora Mariusa von Gronighofa oraz eonirskiej zwiadowczyni Kai i krasnoludzkiej arkebuzjerki Sovrissniz.
Co ciekawe, “Inkunabuły Starego Wierde” nie są pomysłem nowym i można je znaleźć także w magazynie “White Dwarf” już na początku nowego millenium. Sam Weirde jest również postacią, która regularnie powraca, jest na przykład fikcyjnym autorem opowiadającej o Burzy Chaosu książki “Darkness Rising”, wydanej przez Black Library w 2005 r.